Napisanie tego postu sprowokowała moja koleżanka, która ostatnio zapytała mnie: 'Agacia, ile Was wyniesie wybudowanie domu z podstawowym wyposażeniem?'. Ha. Pani Skrupulatna we mnie osiągnęłaby święty spokój podając kwotę 378.026 zł, ale oczywiście musiałam porozkminiać...
Pewne doświadczenie w budowaniu domów mam, więc mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że... 'to zależy'. Aby jednak uspokoić nieco wszystkich tych, którzy zastanawiają się 'czy mnie na to stać' odpowiem od razu: 'Tak. Do roboty.'.
Bo przecież dlatego szukacie informacji o 'kosztach budowy domku o powierzchni 130 m2', prawda? Zastanawiacie się czy nie porywacie się z motyką na słońce? Czy nie zje Was kredyt, zanim położycie podłogi? Spokojnie. Chociaż budowa domu to duże przedsięwzięcie, to na szczęście może być uszyte na miarę. Przy obecnej dostępności różnych technologii, materiałów, rozwiązań i wiedzy możemy sterować kosztami.
Jest tylko jeden twardy warunek powodzenia misji: Zdrowy Rozsądek.
Budowa domu, mimo rosnących cen materiałów, w przeliczeniu na m2 wciąż pozostaje najtańszym sposobem na własne M. Ile dokładnie będzie kosztowała - zależy od kilku czynników:
1. doboru odpowiedniego metrażu
2. skomplikowania projektu
3. wyboru materiałów
4. wyboru instalacji
5. ekipy budowlanej
6. standardu wykończenia
Powinnam dodać jeszcze jeden punkt, tylko nie wiem czy chcecie to przeczytać... zależy to też od Waszego charakteru :) Mam na myśli to, że jednym rachunki przychodzą łatwo, a innym kasa przelatuje przez palce. Jedni potrafią nastawić myślenie na budowanie w konkretnych ryzach, a inni są w stanie wtopić w mury majątek, niestety nie zawsze zgodnie z zasobnością portfela...
Jaka jest dolna granica? Strzelam, że 250 tysięcy. Przy zdroworozsądkowym spełnieniu punktów 1-6. Za 400 widzę już nieduży dom na pełnym wypasie. Ten za 250 to też nie żaden, jak to się ładnie mówi w kuluarach, bida-domek. Mówię o porządnym, nowoczesnym budynku.
Oczywiście nie wliczając kosztów zakupu działki. To oddzielny temat, zależny od zbyt wielu czynników by można go ujmować w koszta budowy domu. Region, media, otoczenie... Trochę pisałam na ten temat TU.
Co do budowy, postaram się krótko. Decydujący wpływ na koszta będzie miał rozmach, na który się zdecydujemy:
Ad.1 Metraż. Przeciętnej czteroosobowej rodzinie z powodzeniem wystarcza 120m PU. Każde 10m2, czyli np. wydłużenie budynku o nędzny metr, podnosi koszt budowy o jakieś 25tyś!
Ad.2 Projekt. Garaż, wielospadowy dach z lukarnami, balkony, nieregularna bryła, niestandardowa konstrukcja, elementy wykończenia, trudny teren... Wszystko to podnosi koszty. Bardzo.
Ad.3 Materiały. Temat rzeka :) To logiczne, że cena materiałów zależy od jakości, jednak nie jest to takie proste, o czym przekonał się niejeden inwestor. Bowiem już w segmencie 'zupełnie dobrych' produktów rozpiętość cenowa jest ogromna. Pierwszy przykład z brzegu? Wyceny okien o podobnych parametrach wahały nam się o... kilkadziesiąt tysięcy zł.
Ad.4 Instalacje. Czy szpikujemy dom instalacjami? Czy 'inwestujemy' z nadzieją na zwrot w dłuższej perspektywie? Czy wybieramy wariant standard czy premium? Kolejne kilkadziesiąt tysięcy w jedną lub drugą stronę.
Ad.5 Ekipa. Jeśli mamy namiar na porządną ekipę - nie warto oszczędzać, pisałam o tym TU. Niezależnie od tego, zastanówmy się które z prac możemy wykonać we własnym zakresie? O ile nie każdy ma wujka elektryka, zdolności manualne do ułożenia rekuperacji czy po prostu ochotę na studiowanie internetowych tutoriali, to chyba każdy, przy odrobinie dobrych chęci, może zredukować nieco koszty przez pomalowanie ścian czy montaż gniazdek.
Ad.6 Wykończenie. Patrz pkt.3 i 5 :) Castorama, Leroy i IKEA czy Domoteka, Versace i Vitkac? :) Podłogi za 50 czy 350 zł/m2 ? Kuchnia za 10 czy 40 tyś? Wykańczamy wszystkie pomieszczenia/ piętra od razu czy etapami? Sami czy zatrudniamy ludzi?
W dużym przybliżeniu można spróbować policzyć tak: 250 minimum plus po 50 za każdy podpunkt powyżej :) Wszystkim skrupulatniej liczącym budżet polecam na początek dwa wątki na forum Muratora: TU i TU.
Trzymam kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz