Etykiety

25 maja 2018

Dom za miastem - wady i zalety.

        

      Znam ludzi, którzy są zdeklarowanymi mieszczuchami i zdecydowanie wolą swoje eM3 w mieście, niż przeprowadzkę na wieś. Jednak nawet oni, gdy zaczyna im kołatać w głowie myśl o domu, na widok cen parceli w mieście szybko dopuszczają ewentualność lokalizacji podmiejskich. Mają one wiele zalet, z ceną na czele, ale także nie są pozbawione wad. Warto wsłuchać się w siebie i wszystko przemyśleć, bo mieszkanie z dala od centrum nie jest dla każdego. Czasem może należy zostawić marzenia o sielskich łąkach na czas wakacji w agroturystyce i trzymać się swojego bloku...



Zalety domu za miastem:

1. mniejszy koszt zakupu działki, czasem niższe podatki
2. niekiedy szybszy dojazd do pracy/szkoły (obwodówką, a nie przez 15 skrzyżowań)
3. większy wybór działek
4. powrót do domu daje poczucie "odłączenia się" od miejskiego pędu, resetu, wjazdu w inną strefę
5. kontakt z naturą - spacery w każdej chwili, możliwość obserwacji zwierząt, zmieniającej się przyrody, wiosna przychodzi szybciej, jesień trwa dłużej, zima jest bielsza ;)
6. czystsze powietrze
7. a przy odrobinie szczęścia cisza i kojące widoki za oknem

Wady domu za miastem:

1. większe koszty dojazdów i związane z nimi utrudnienia
2. zimą trudniejszy dojazd, sorry, dopóki zima wciąż zaskakuje drogowców...
3. ograniczony dostęp do mediów (kanalizacja, gaz...), koszt doprowadzenia mediów, większy koszt utrzymania domu
4. odległość do... wszystkiego co oferuje miasto. Kino, sklepy, restauracje, galerie, spontaniczne performance i kaprysowe sushi czy winko nie są już na wyciągnięcie dłoni. Wybór szkół/ sklepów jest ograniczony. Czasem nawet wiejski sklepik jest oddalony na tyle, że trzeba podjechać autem. 
5. dla części znajomych i rodziny zwykłe odwiedziny to już będzie "wyprawa", no i te koszty taksówek po imprezie... ;) Może być też problem ze znalezieniem opiekunki/ korepetytorki/ sprzątaczki.
6. wszystkim miłośnikom natury przypominam, że natura to także myszy, szczury, kuny, osy, szerszenie, węże, dziki, łosie, mrówki, o mniej uciążliwych owadach, wszechobecnych pyłkach, czy po prostu silniejszym wietrze nie mówiąc...

Mieszkanie w mieście, dom za miastem, a może... dom w centrum?! Która opcja jest najlepsza? 

Pozdrawiam,
Agata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz