3 rzeczy, które musisz zrobić w ogrodzie na etapie budowy domu.

Na zakładanie ogrodu najczęściej jesteśmy gotowi finansowo i logistycznie po zakończeniu budowy domu. Jednak o paru kwestiach warto pamiętać już na etapie stanu surowego.

Za jak: 

1. Zabezpieczenie istniejących roślin i przechowalnik

Jeśli macie już na działce drzewa - te w okolicy przyszłego domu i bramy wjazdowej należy bezwzględnie zabezpieczyć. Można wbić wokół paliki i otoczyć je siatką leśną, albo obłożyć paletami. Mniejsze rośliny przesadzamy do ogrodzonego przechowalnika - ja wybrałam miejsce najbardziej oddalone od domu i wjazdu, biorąc pod uwagę także ewentualne instalacje i zostawiając ok. 1 m od granic działki, w razie konieczności wykonania ogrodzenia lub posadzenia żywopłotu. Trzymam tam też rośliny, które upoluję w tzw. międzyczasie.

2. Zaplanowanie i rozprowadzenie instalacji

Powiększamy sobie do formatu A3 mapę do celów projektowych (tylko fragment z rzutem naszej działki z wrysowanym domem). Z grubsza szkicujemy plan zagospodarowania terenu i określamy:

- gdzie robimy wodę

- gdzie robimy prąd 

Oczywiście do koncepcji ogrodu jeszcze daleko, ale już teraz hydraulik i elektryk zrobią tzw. peszle - wyprowadzenia mediów w strategicznych miejscach.

Warto też przemyśleć wszelkie potrzeby robót ziemnych w bliskiej i dalszej przyszłości - unikniemy rozkopywania ogrodu, zdejmowania nawierzchni, zniszczeń. Możemy zrobić na swoim terenie wyprowadzenia pod gminne media, których jeszcze nie widać na horyzoncie, ale może kiedyś się pojawią, zaplanować studnię głębinową, ziemiankę czy oczko wodne.

3. Zachowanie porządku 

Jest to absolutnie syzyfowa praca, ale trzeba na bieżąco sprzątać drobnicę :) Zwłaszcza niedopałki papierosów, które szybko giną w ziemi, którą zatruwają, ale także chemię budowlaną i wszystko to, co będzie tkwiło w tej glebie latami, wyłażąc przy każdej okazji sadzenia roślin. W ogóle idealnie byłoby ograniczyć teren budowy do minimum.

Te trzy rzeczy niewiele nas kosztują, a dają podstawę pod budowanie przyszłego ogrodu. Dla prawdziwych zapaleńców mam kilka pomysłów ekstra, ale o tym innym razem.